Sortowanie
Źródło opisu
Wolne Lektury
(87)
Legimi
(63)
IBUK Libra
(2)
Forma i typ
E-booki
(143)
Poezja
(56)
Audiobooki
(45)
Proza
(29)
Dramat (rodzaj)
(2)
Autor
Sekuła Aleksandra
(57)
Beręsewicz Paweł
(20)
Kozioł Paweł
(14)
Kochanowski Jan
(12)
Rzewuski Henryk
(10)
Kowalska Dorota
(7)
Krzyżanowski Julian
(7)
Otwinowska Barbara
(7)
Mickiewicz Adam
(5)
Wilczek Piotr
(5)
Boy-Żeleński Tadeusz
(4)
Koper Sławomir
(4)
Konopnicka Maria
(3)
Krasicki Ignacy
(3)
Pasewicz Edward
(3)
Shakespeare William
(3)
Sienkiewicz Henryk
(3)
Stevenson Robert Louis
(3)
Trzeciak Weronika
(3)
Bałucki Michał
(2)
Bożkowski Jeremi
(2)
Diderot Denis
(2)
Goliński Zbigniew
(2)
Hannah Kristin
(2)
Iredyński Ireneusz
(2)
Kotwica Wojciech
(2)
Krakowski Jacek
(2)
Leśmian Bolesław
(2)
Makuszyński Kornel
(2)
Prus Bolesław
(2)
Rej Mikołaj
(2)
Rogoszówna Zofia
(2)
Schulz Bruno
(2)
Sofokles
(2)
Słowacki Juliusz
(2)
Baczyński Krzysztof Kamil
(1)
Bailey Maria
(1)
Balzac Honoré de
(1)
Beaumarchais Pierre
(1)
Bertrand Aloysius
(1)
Borowski Tadeusz
(1)
Brzozowski Stanisław
(1)
Brückner Aleksander
(1)
Charlotte Bronte
(1)
Chromik Jerzy
(1)
Czechowicz Jadwiga
(1)
Czornyj Max
(1)
Darwin Charles
(1)
Darwin Francis
(1)
Dickens Charles
(1)
Domagalik Janusz
(1)
Dug Katarzyna
(1)
Dyja Anna
(1)
Eurypides
(1)
Fedyszak-Radziejowska Barbara
(1)
Foks Darek
(1)
Grimm Jacob
(1)
Grimm Wilhelm
(1)
Jasieński Bruno
(1)
Johnson Bill
(1)
Kalinowski Karol
(1)
Kaniecki Przemysław
(1)
Kitowicz Jędrzej
(1)
Koch Charles G
(1)
Kochowski Wespazjan Hieronim
(1)
Konwicki Tadeusz
(1)
Kosińska Aleksandra
(1)
Kozioł Agnieszka
(1)
Koźmian Stanisław
(1)
Krasiński Zygmunt
(1)
Kucharczyk Zofia
(1)
Kurzep Aleksandra
(1)
Kwiatkowska Katarzyna
(1)
Lech Justyna
(1)
Liebert Jerzy
(1)
Londyński Bolesław
(1)
Magdalena Gruca
(1)
Makaruk Katarzyna
(1)
Merwin Bertold
(1)
Murphy Robert P
(1)
Nadwadowska Małgorzata
(1)
Napierski Stefan
(1)
Ojdana Ewelina
(1)
Oppman Artur
(1)
Orzeszkowa Eliza
(1)
Ottolengui Rodrigues
(1)
Ołtusek Paulina
(1)
Papuzińska Joanna
(1)
Papużanka Zośka
(1)
Pascal
(1)
Paszkowska Agata
(1)
Paul Agnieszka
(1)
Paul Magdalena
(1)
Pilecki Witold
(1)
Poe Edgar Allan
(1)
Potocki Wacław
(1)
Rawska Aneta
(1)
Rivers Francine
(1)
Seweryn Goszczyński
(1)
Smyk Katarzyna
(1)
Rok wydania
2020 - 2024
(75)
2010 - 2019
(56)
2000 - 2009
(21)
Kraj wydania
Polska
(152)
Język
polski
(152)
Gatunek
Wiersze
(40)
Gawęda szlachecka
(10)
Opowiadania i nowele
(8)
Fraszki
(7)
Bajki i baśnie
(6)
Pieśń
(5)
Przypowieść
(2)
Bajka ludowa
(1)
Dialog
(1)
Dramat szekspirowski
(1)
Epos
(1)
Poemat prozą
(1)
Satyra
(1)
Sonety
(1)
Treny
(1)
Wiersz sylabotoniczny
(1)
powiastka filozoficzna
(1)
powieść historyczna
(1)
152 wyniki Filtruj
E-book
W koszyku
(Wolne Lektury)
Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl) we współpracy z Biurem Rzecznika Praw Dziecka.
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
E-book
W koszyku
(Wolne Lektury)
Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Narodową z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BN.
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dzień p. Esika w Ostendzie
E-book
W koszyku
Forma i typ

Intrygujący, drapieżny kryminał, a zarazem świetnie napisana powieść psychologiczna. Jego akcja toczy się w latach 80-tych XX wieku, które przedstawione są bez retuszu i na serio. W przeciwieństwie do innych książek tego autora, nie jest to lektura lekka i zabawna – tym razem uderzył on w ton poważniejszy. Jedna rzecz się nie zmienia – gdy na kartach powieści pojawi się trup, do akcji wkroczy milicyjny duet: sierżant Fidybus i porucznik Karbolek. Jednak w tej powieści nie zawsze są oni przyjaźni i dobroduszni – potrafią być również bezwzględni. Sprawa jest nietypowa, bowiem miejscem zbrodni jest szpital.

Książka ta została ukończona w roku 1985 jednak nie została od razu wydana – tak jak inne kryminały Jeremiego Bożkowskiego – ale ukazuje się dopiero teraz, czyli w roku 2021.
Były plany, aby powieść ta została przeniesiona na ekran, o czym świadczy jej maszynopis, który znajduje się w zbiorach Filmoteki Narodowej – Instytutu Audiowizualnego, gdyż na jego pierwszej stronie widnieje potwierdzenie złożenia go w Zespole Filmowym „Iluzjon”.

GRZEGORZ CIELECKI:
Karbolek i Fidybus po raz czwarty.
Impreza była ostra. Dość powiedzieć, że Zdzisiek Śląski, chłop w sile wieku, ulokowany wysoko w handlu zagranicznym, poczuł się źle i szybko wylądował w szpitalu, gdzie stwierdzono zawał. Kilka dni później zmarł, ale okazało się, że nie była to śmierć naturalna, tylko najpewniej ktoś Zdzicha udusił. Taki mamy punkt wyjścia w czwartej powieści kryminalnej Jeremiego Bożkowskiego „Dziękuje, wolę więzienie”.
W tym miejscu na scenie pojawia się dwóch milicjantów – sierżant Karbolek i porucznik Fidybus. Przepraszam, że wymieniam w kolejności pomijającej szarżę, ale fakty są takie, że Karbolek pojawił się pierwszy. Ci funkcjonariusze to jak awers i rewers rodzimych organów ścigania z późnego PRLu. Karbolek działa nieco nieoficjalnie, ale ma wyczulone wszystkie zmysły, zna ludzką duszę jak mało kto. Z kolei porucznik Fidybus to oficer prawy i zdyscyplinowany, działający według narzuconych reguł. Panowie pochodzą z dwóch różnych światów i może nie do końca się lubią, ale za to znakomicie uzupełniają. Śledztwo jest skomplikowane. Nie ma bowiem pewności, czy morderstwa mógł dokonać ktoś z pracowników szpitala, czy też osoba która niepostrzeżenie wdarła się do budynku przy ulicy Kociej (sic!).
Twórczości Jeremiego Bożkowskiego (pseudonim literacki Bożeny Ciecierskiej-Więcko) na pewno nie trzeba przedstawiać miłośnikom kryminałów doby PRLu. Wszystkie trzy opublikowane wówczas powieści (w serii Z Jamnikiem): „Piękna kobieta w obłoku spalin”, „Zbrodnia na eksport” i „Msza za mordercę”, są bowiem doskonale znane i pamiętane w kręgu miłośników gatunku. Dlatego prawdziwą gratką jest ukazujący się właśnie tytuł „Dziękuję, wolę więzienie”. Jest to bowiem pierwsze wydanie po blisko 40 latach od powstania książki. A podstawą druku stał się maszynopis pozyskany przez wydawcę od rodziny Autorki.
Realia bardzo przaśnych, szarych i męczących lat 80. Bożkowski ukazuje w sobie charakterystycznym groteskowym świetle. Stąd dziwnie wymyślne nazwy ulic (np. Opadających Róż) i skróty myślowe: „Jadła kiedyś banana. Na początku Gierka”. Dla starszych czytelników wszystko jest tu zrozumiałe, za to młodszym może wydać się zupełnie nieczytelne. Dlatego też tym bardziej warto sięgać po książki Jeremiego Bożkowskiego, a po „najnowszą” z nich w szczególności. Starsi bowiem docenią bardziej intrygę i studium charakterów, młodsi zaś walor historyczny. Bo cóż to mogła być za czekolada za 300 zł (sic!). Nie dość, że cena dziwna, to i jeszcze kupić niełatwo. Albo co oznacza stwierdzenie: „Obie jesteśmy z chamów”. Określenie „cham” wróciło do łask i często pojawia się w tytułach rozmaitych książek historycznych – oznacza po prostu chłopa. Wszyscy my bowiem z chłopstwa się wywodzimy. Z kolei pantofle granatowe ze „zrzutów”, to zapewne tzw. odrzuty z eksportu, czyli artykuł który miał pójść za granicę, a za jakiegoś powodu (niekoniecznie oficjalnego) trafił do szczęśliwego rodzimego odbiorcy.
Wracając do śledztwa. Karbolek i Fidybus – każdy na swój sposób – badają wszelkie możliwe powiązania między ofiarą, a jej bliskimi, znajomymi i pracownikami. Pojawiają się kolejne tropy i coraz to inne hipotezy. Sposobność uśmiercenia Zdziśka miał lekarz Kmita, kilka pielęgniarek, może ktoś ze współpacjentów, ale równie dobrze żona Halina, a nawet jej siostra. A zatem kto i dlaczego? Żeby odpowiedzieć na to zasadnicze pytanie trzeba nieźle „zakombinować”, jak to pięknie ujął Jeremi Bożkowski.

AGNIESZKA POLANOWSKA (zebynieprzepadlo.blogspot.com):
Do warszawskiego szpitala trafia z podejrzeniem zawału wpływowy urzędnik Ministerstwa Handlu Zagranicznego. Po kilku dniach mężczyzna zostaje zamordowany. Śledztwo w tej sprawie prowadzą porucznik Karbolek i sierżant Fidybus. Wśród podejrzanych znajduje się między innymi młoda, piękna żona zmarłego, jej zawistna siostra oraz pracownicy szpitala z przystojnym lekarzem na czele. Niewykluczone też, że w grę wchodzi ktoś z licznych „służbowych” wrogów ofiary. Sprawę komplikuje specyfika szpitalnego mikroświata, w którym milicjanci muszą nauczyć się poruszać. Klimat noweli jest poważniejszy, „cięższy” niż chociażby w „Mszy za mordercę”. Zwracają uwagę pogłębione portrety psychologiczne niektórych postaci.
(Wykorzystano powyżej fragmenty recenzji „Ostatnie śledztwo sierżanta Fidybusa”)

ANNA LISOWSKA:
Było to dawno temu, w czasach kiedy oficjalnie nie było zwyczajnej Polski, tylko PRL. Kiedy sklepy były pełne dziadostwa – a po to dziadostwo kolejki były przeogromne. Na tle szaroburej rzeczywistości dopadłam wtedy książki Jeremiego Bożkowskiego: „Zbrodnia na eksport”, ,”Piękna kobieta w obłoku spalin”, „ Msza za mordercę” i wpadłam, zachwycona wykreowanymi przez Autora postaciami – podporucznika Karbolka i sierżanta Fidybusa. Co ja się wtedy naszukałam, naszperałam, nazawracałam głowy znajomym: kto to jest Jeremi Bożkowski? A Internetu wtedy nie było. Teraz już wszystko jasne – Autorką jest pani Bożena Ciecierska-Więcko i niestety już więcej niczego nie napisze. Wydawnictwo Estymator postanowiło wydać wszystkie jej pozycje w formie e-booków a jako wisienkę na torcie dołożyło, nigdzie dotąd nie publikowaną książkę Autorki – „Dziękuję, wolę więzienie”.
Lata osiemdziesiąte, ustrój (jedynie słuszny) mocno kuleje, ale dycha. Biedni są biedni, zamożni bogacą się zwykle na przekrętach, firmy polonijne zaczynają funkcjonować, ale posada w Handlu Zagranicznym to jak chwyt Pana Boga za nogi – możliwości ogromne i prestiż wśród znajomych, że ho ho. Halina Śląska ma szczęście; jest żoną Zdzisława, który to Zdzisław właśnie w HZ pracuje. Właściwie tyra na podrzędnym stanowisku, ale może wyjeżdżać za granicę, żeby wykonać na boku kilka machlojek i dorobić. Ot, żeby żonie starczyło na zakupy w PEWEX-ie. Po jednym z wielu przyjęć, obficie zakrapianych – organizm Zdzisława odmawia posłuszeństwa i wyżej wymieniony ląduję w szpitalu ze stanem przedzawałowym. Samo życie. Halinie wali się świat – a właściwie światek – dostatni, wolny od trosk, jak przeżyć od pierwszego do pierwszego. Mąż leżący na korytarzu zamiast na Erce [teraz to się nazywa SOR], skandal. On ma żyć, zarabiać i ją, Halinę wielbić. Zaczyna działać w jedyny, znany sobie sposób: „pan nie wie, kim jest mój mąż” i „trzeba dać”. Doktor Kmita nie bierze – chyba jedyny w szpitalu – ale pacjenci go uwielbiają, bo nie tylko leczy, ale traktuje ich jak ludzi a nie jednostki chorobowe. Wezwana (ku pokrzepieniu i wsparciu Haliny) jej siostra Marta, przybywa z radością, by pomieszkać w komforcie. Siostry nie przepadają za sobą, ale nieszczęście jednoczy. I wtedy dostają wiadomość telefoniczną, że Zdzisław nie żyje – został zamordowany.
Do akcji wkracza duet: porucznik Karbolek i sierżant Fidybus. Pierwszy regulaminowy do bólu, czyli typowy milicyjny tłuk z klapkami na oczętach i wieczny sierżant w koszuli w kratę, z długimi włosami i sumiastymi wąsami. U mnie Fidybus ma twarz Kobuszewskiego (plus wąsy) – wysoki na twarzy, pociągłego wzrostu. Śledztwo rusza. Podejrzanych nie brakuje, tylko z motywem gorzej. Kto wypowiada kwestię tytułową? Więcej nie powiem. Tradycyjne spory między Karbolkiem i Fidybusem, mistrzowsko ukazane realia lat osiemdziesiątych. Szpitalne realia: pacjenci, lekarze, pielęgniarki, salowe, młodzież zbierająca punkty na studia, ordynator z dużą torbą na wyrazy wdzięczności. Tak to wyglądało, mniej więcej. Trzeba przeczytać. Podróż sentymentalna? A niech Pan Bóg broni! Ku przestrodze raczej.

Jeremi Bożkowski to pseudonim literacki Bożeny Ciecierskiej-Więcko (1935–1986).

Projekt okładki: Olga Bołdok

Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ

Intrygujący, drapieżny kryminał, a zarazem świetnie napisana powieść psychologiczna. Jego akcja toczy się w latach 80-tych XX wieku, które przedstawione są bez retuszu i na serio. W przeciwieństwie do innych książek tego autora, nie jest to lektura lekka i zabawna – tym razem uderzył on w ton poważniejszy. Jedna rzecz się nie zmienia – gdy na kartach powieści pojawi się trup, do akcji wkroczy milicyjny duet: sierżant Fidybus i porucznik Karbolek. Jednak w tej powieści nie zawsze są oni przyjaźni i dobroduszni – potrafią być również bezwzględni. Sprawa jest nietypowa, bowiem miejscem zbrodni jest szpital.

Książka ta została ukończona w roku 1985 jednak nie została od razu wydana – tak jak inne kryminały Jeremiego Bożkowskiego – ale ukazuje się dopiero teraz, czyli w roku 2021.
Były plany, aby powieść ta została przeniesiona na ekran, o czym świadczy jej maszynopis, który znajduje się w zbiorach Filmoteki Narodowej – Instytutu Audiowizualnego, gdyż na jego pierwszej stronie widnieje potwierdzenie złożenia go w Zespole Filmowym „Iluzjon”.

GRZEGORZ CIELECKI:
Karbolek i Fidybus po raz czwarty.
Impreza była ostra. Dość powiedzieć, że Zdzisiek Śląski, chłop w sile wieku, ulokowany wysoko w handlu zagranicznym, poczuł się źle i szybko wylądował w szpitalu, gdzie stwierdzono zawał. Kilka dni później zmarł, ale okazało się, że nie była to śmierć naturalna, tylko najpewniej ktoś Zdzicha udusił. Taki mamy punkt wyjścia w czwartej powieści kryminalnej Jeremiego Bożkowskiego „Dziękuje, wolę więzienie”.
W tym miejscu na scenie pojawia się dwóch milicjantów – sierżant Fidybus i porucznik Karbolek. Ci funkcjonariusze to jak awers i rewers rodzimych organów ścigania z późnego PRLu. Fidybus działa nieco nieoficjalnie, ale ma wyczulone wszystkie zmysły, zna ludzką duszę jak mało kto. Z kolei porucznik Karbolek, to oficer prawy i zdyscyplinowany, działający według narzuconych reguł. Panowie pochodzą z dwóch różnych światów i może nie do końca się lubią, ale za to znakomicie uzupełniają. Śledztwo jest skomplikowane. Nie ma bowiem pewności, czy morderstwa mógł dokonać ktoś z pracowników szpitala, czy też osoba która niepostrzeżenie wdarła się do budynku przy ulicy Kociej (sic!).
Twórczości Jeremiego Bożkowskiego (pseudonim literacki Bożeny Ciecierskiej-Więcko) na pewno nie trzeba przedstawiać miłośnikom kryminałów doby PRLu. Wszystkie trzy opublikowane wówczas powieści (w serii Z Jamnikiem): „Piękna kobieta w obłoku spalin”, „Zbrodnia na eksport” i „Msza za mordercę”, są bowiem doskonale znane i pamiętane w kręgu miłośników gatunku. Dlatego prawdziwą gratką jest ukazujący się właśnie tytuł „Dziękuję, wolę więzienie”. Jest to bowiem pierwsze wydanie po blisko 40 latach od powstania książki. A podstawą druku stał się maszynopis pozyskany przez wydawcę od rodziny Autorki.
Realia bardzo przaśnych, szarych i męczących lat 80. Bożkowski ukazuje w sobie charakterystycznym groteskowym świetle. Stąd dziwnie wymyślne nazwy ulic (np. Opadających Róż) i skróty myślowe: „Jadła kiedyś banana. Na początku Gierka”. Dla starszych czytelników wszystko jest tu zrozumiałe, za to młodszym może wydać się zupełnie nieczytelne. Dlatego też tym bardziej warto sięgać po książki Jeremiego Bożkowskiego, a po „najnowszą” z nich w szczególności. Starsi bowiem docenią bardziej intrygę i studium charakterów, młodsi zaś walor historyczny. Bo cóż to mogła być za czekolada za 300 zł (sic!). Nie dość, że cena dziwna, to i jeszcze kupić niełatwo. Albo co oznacza stwierdzenie: „Obie jesteśmy z chamów”. Określenie „cham” wróciło do łask i często pojawia się w tytułach rozmaitych książek historycznych – oznacza po prostu chłopa. Wszyscy my bowiem z chłopstwa się wywodzimy. Z kolei pantofle granatowe ze „zrzutów”, to zapewne tzw. odrzuty z eksportu, czyli artykuł który miał pójść za granicę, a za jakiegoś powodu (niekoniecznie oficjalnego) trafił do szczęśliwego rodzimego odbiorcy.
Wracając do śledztwa. Karbolek i Fidybus – każdy na swój sposób – badają wszelkie możliwe powiązania między ofiarą, a jej bliskimi, znajomymi i pracownikami. Pojawiają się kolejne tropy i coraz to inne hipotezy. Sposobność uśmiercenia Zdziśka miał lekarz Kmita, kilka pielęgniarek, może ktoś ze współpacjentów, ale równie dobrze żona Halina, a nawet jej siostra. A zatem kto i dlaczego? Żeby odpowiedzieć na to zasadnicze pytanie trzeba nieźle „zakombinować”, jak to pięknie ujął Jeremi Bożkowski.

AGNIESZKA POLANOWSKA (zebynieprzepadlo.blogspot.com):
Do warszawskiego szpitala trafia z podejrzeniem zawału wpływowy urzędnik Ministerstwa Handlu Zagranicznego. Po kilku dniach mężczyzna zostaje zamordowany. Śledztwo w tej sprawie prowadzą porucznik Karbolek i sierżant Fidybus. Wśród podejrzanych znajduje się między innymi młoda, piękna żona zmarłego, jej zawistna siostra oraz pracownicy szpitala z przystojnym lekarzem na czele. Niewykluczone też, że w grę wchodzi ktoś z licznych „służbowych” wrogów ofiary. Sprawę komplikuje specyfika szpitalnego mikroświata, w którym milicjanci muszą nauczyć się poruszać. Klimat noweli jest poważniejszy, „cięższy” niż chociażby w „Mszy za mordercę”. Zwracają uwagę pogłębione portrety psychologiczne niektórych postaci.
(Wykorzystano powyżej fragmenty recenzji „Ostatnie śledztwo sierżanta Fidybusa”)

ANNA LISOWSKA:
Było to dawno temu, w czasach kiedy oficjalnie nie było zwyczajnej Polski, tylko PRL. Kiedy sklepy były pełne dziadostwa – a po to dziadostwo kolejki były przeogromne. Na tle szaroburej rzeczywistości dopadłam wtedy książki Jeremiego Bożkowskiego: „Zbrodnia na eksport”, ,”Piękna kobieta w obłoku spalin”, „ Msza za mordercę” i wpadłam, zachwycona wykreowanymi przez Autora postaciami – podporucznika Karbolka i sierżanta Fidybusa. Co ja się wtedy naszukałam, naszperałam, nazawracałam głowy znajomym: kto to jest Jeremi Bożkowski? A Internetu wtedy nie było. Teraz już wszystko jasne – Autorką jest pani Bożena Ciecierska-Więcko i niestety już więcej niczego nie napisze. Wydawnictwo Estymator postanowiło wydać wszystkie jej pozycje w formie e-booków a jako wisienkę na torcie dołożyło, nigdzie dotąd nie publikowaną książkę Autorki – „Dziękuję, wolę więzienie”.
Lata osiemdziesiąte, ustrój (jedynie słuszny) mocno kuleje, ale dycha. Biedni są biedni, zamożni bogacą się zwykle na przekrętach, firmy polonijne zaczynają funkcjonować, ale posada w Handlu Zagranicznym to jak chwyt Pana Boga za nogi – możliwości ogromne i prestiż wśród znajomych, że ho ho. Halina Śląska ma szczęście; jest żoną Zdzisława, który to Zdzisław właśnie w HZ pracuje. Właściwie tyra na podrzędnym stanowisku, ale może wyjeżdżać za granicę, żeby wykonać na boku kilka machlojek i dorobić. Ot, żeby żonie starczyło na zakupy w PEWEX-ie. Po jednym z wielu przyjęć, obficie zakrapianych – organizm Zdzisława odmawia posłuszeństwa i wyżej wymieniony ląduję w szpitalu ze stanem przedzawałowym. Samo życie. Halinie wali się świat – a właściwie światek – dostatni, wolny od trosk, jak przeżyć od pierwszego do pierwszego. Mąż leżący na korytarzu zamiast na Erce [teraz to się nazywa SOR], skandal. On ma żyć, zarabiać i ją, Halinę wielbić. Zaczyna działać w jedyny, znany sobie sposób: „pan nie wie, kim jest mój mąż” i „trzeba dać”. Doktor Kmita nie bierze – chyba jedyny w szpitalu – ale pacjenci go uwielbiają, bo nie tylko leczy, ale traktuje ich jak ludzi a nie jednostki chorobowe. Wezwana (ku pokrzepieniu i wsparciu Haliny) jej siostra Marta, przybywa z radością, by pomieszkać w komforcie. Siostry nie przepadają za sobą, ale nieszczęście jednoczy. I wtedy dostają wiadomość telefoniczną, że Zdzisław nie żyje – został zamordowany.
Do akcji wkracza duet: porucznik Karbolek i sierżant Fidybus. Pierwszy regulaminowy do bólu, czyli typowy milicyjny tłuk z klapkami na oczętach i wieczny sierżant w koszuli w kratę, z długimi włosami i sumiastymi wąsami. U mnie Fidybus ma twarz Kobuszewskiego (plus wąsy) – wysoki na twarzy, pociągłego wzrostu. Śledztwo rusza. Podejrzanych nie brakuje, tylko z motywem gorzej. Kto wypowiada kwestię tytułową? Więcej nie powiem. Tradycyjne spory między Karbolkiem i Fidybusem, mistrzowsko ukazane realia lat osiemdziesiątych. Szpitalne realia: pacjenci, lekarze, pielęgniarki, salowe, młodzież zbierająca punkty na studia, ordynator z dużą torbą na wyrazy wdzięczności. Tak to wyglądało, mniej więcej. Trzeba przeczytać. Podróż sentymentalna? A niech Pan Bóg broni! Ku przestrodze raczej.

Jeremi Bożkowski to pseudonim literacki Bożeny Ciecierskiej-Więcko (1935–1986).

Projekt okładki: Olga Bołdok

Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ

W mglisty wieczór, angielskimi drogami pokrytymi błotem, Jane Eyre przybywa do Thornfield Hall. Ma osiemnaście lat i nie wie, że jej życie znalazło się właśnie w punkcie zwrotnym. Sierota, wychowywana przez nienawidzącą jej ciotkę, została wysłana do szkoły z internatem, gdzie pozostała osiem lat — najpierw jako uczennica, a potem nauczycielka. Jej silny i niezależny charakter, który zapewnił jej reputację zbuntowanej dziewczynki, odpowiadając na wezwanie świata, skłonił ją do opuszczenia opresyjnych murów Lowood w poszukiwaniu posady guwernantki w prywatnym domu. W Thornfield Hall Jane zaopiekuje się małą Adelą, protegowaną pana Rochestera, mężczyzny po czterdziestce, o surowych rysach i niekonwencjonalnym sposobie bycia. Dla Jane nowy dom stanie się prawdziwą szkołą życia. Doświadczy tu niezależności i spokoju, którymi nigdy wcześniej się nie cieszyła. Lecz przede wszystkim pozna miłość pana Rochestera — wszechogarniającą, zmysłową i nieuchronną miłość od pierwszego wejrzenia.

Dziwne losy Jane Eyre (tytuł ang.: Jane Eyre: An Autobiography) to wydana w 1847 roku pod pseudonimem Currer Bell powieść angielskiej pisarki, Charlotte Brontë. Książka, która okazała się wielkim sukcesem literackim i zdobyła ogromną publiczność, do dziś cieszy się popularnością na całym świecie.

Historia napisana została w formie autobiograficznej, a jej główna bohaterka, tytułowa Jane Eyre, zwraca się bezpośrednio do czytelnika. Powieść zawiera pogłębioną analizę ewolucji bohaterów — zarówno z moralnego, jak i emocjonalnego punktu widzenia. Autorka wnikliwie portretuje „świat kultury” (doskonała wiwisekcja rozmaitych aspektów funkcjonowania społeczeństwa brytyjskiego i życia epoki) i „świat natury” (dopracowane stylistycznie opisy przyrody). Dziwne losy Jane Eyre opowiadają historię edukacji sentymentalnej młodej, angielskiej guwernantki, sieroty skromnego pochodzenia, która poszukuje miłości, dążąc jednocześnie do niezależności — ale powieść ta przynosi znacznie więcej…

Fabuła książki obejmuje trzy zasadnicze okresy: dzieciństwo Jane, spędzone z ciotką i kuzynami, którzy jej nie kochają, a później w ponurej Lowood School, gdzie zostaje nauczycielką; pracę w charakterze guwernantki małej dziewczynki w Thornfield Hall oraz stopniowe narodziny i pogłębianie się uczucia, które zwiąże ją z panem Rochesterem, w atmosferze oczekiwania, tajemnicy i tragedii; etap samostanowienia Jane, które prowadzi ją do nowej wiedzy i doświadczeń, a ostatecznie do wyboru życiowej drogi. Jane Eyre jest obdarzona żywą inteligencją, pomagającą jej poruszać się w konformistycznym i bezwzględnym społeczeństwie, w którym zresztą żyła sama Charlotte Brontë — powieść jest w istocie dziełem częściowo autobiograficznym. Moralna prawość Jane nie pozwala jej na kompromisy etyczne i dziewczyna zmuszona jest zrezygnować z miłości. Mimo tego dramatu, po krótkim okresie trudów, Jane bierze życie z powrotem w swoje ręce, podążając za swoimi przekonaniami i nie dając się sprowadzić na manowce. Czy rygor moralny, poświęcenie i pokora doprowadzą ją w końcu do upragnionego szczęścia?

Tytułowa bohaterka, osierocona w wieku trzech miesięcy, stara się wymazać smutne wspomnienia całkowicie pozbawionego uczuć dzieciństwa. Doświadczenia życiowe nauczyły ją, że pieniądze szczęścia nie dają, a jedyne, czego naprawdę pragnie, to kochająca rodzina. Jane ma naturę pełną pasji i odważny charakter, przepojony wartościami wolności i niezależności, ale ma też zdrowe moralnie sumienie i silną, chrześcijańską determinację. Połączenie wszystkich tych cech doprowadzi do dramatycznego konfliktu wewnętrznego, jaki zrodzi się w sercu i myślach bohaterki. Czy uda jej się go rozwiązać? Jane Eyre to uderzająco współczesna, bliska nam kobieta o niezwykle otwartym umyśle, wyprzedzająca zdecydowanie swoją epokę, obdarzona niezłomną wolą, niezniszczalnym organizmem i niezaprzeczalnym wdziękiem —- mimo skromnej postury i niedoskonałości urody, jaką obdarowała ją natura. Zarazem jednak to osoba delikatna, wrażliwa, refleksyjna. Młoda, niedoświadczona dziewczyna żyjąca w dziewiętnastowiecznej, patriarchalnej Anglii, skłonna zadawać sobie i światu trudne, niewygodne pytania i z uporem poszukiwać na nie odpowiedzi.

Historia Jane Eyre doczekała się licznych adaptacji filmowych, a także wielu tłumaczeń na różne języki. Bazą naszej publikacji jest polski przekład powieści autorstwa Teresy Świderskiej z 1930 roku.

William Makepeace Thackeray, wybitny pisarz współczesny Charlotte Brontë, tak mówił o niej samej i o Dziwnych losach Jane Eyre: „Nie potrafię zgadnąć, kim jest autor — jeśli kobietą, to zna język lepiej niż większość dam albo też posiada klasyczne wykształcenie. To świetna książka, mężczyzna i kobieta kapitalni, styl bardzo bogaty i, powiedziałbym, rzetelny (…). Niektóre sceny miłosne doprowadziły mnie do łez. (…) Bardzo jestem przejęty Jane Eyre i bardzo nią ukontentowany. (…) Proszę przekazać autorowi słowa mojego szacunku i wdzięczności, jego książka to pierwsza angielska powieść (…), jaką udało mi się od dłuższego czasu przeczytać”.

„Czy pan sobie wyobraża, że ja tu potrafię pozostać, stając się dla pana niczym? Czy pan mnie uważa za bezduszny automat, za maszynę bez czucia? Sądzi pan, że potrafiłabym znieść, gdyby mi mój kęs chleba wydzierano od ust i kroplę żywej wody wytrącano z czary? Ponieważ jestem biedna, nieznana, nieładna i mała, myśli pan, że i duszy we mnie nie ma ani serca? O, jak się pan myli! Mam duszę, jak i pan, i takież serce! Nie zwracam się teraz do pana tak, jakby nakazywał zwyczaj czy konwenans światowy, ale jak wolny duch do wolnego ducha, tak jak gdybyśmy, przeszedłszy przez śmierć i przez grób, stali przed Bogiem równi, bo i równi przecież jesteśmy!”.

Charlotte Brontë Dziwne losy Jane Eyre

Książkę polecają Wolne Lektury — najpopularniejsza biblioteka on-line.

Charlotte Brontë
Dziwne losy Jane Eyre
tłum. Teresa Świderska
Epoka: Romantyzm Rodzaj: Epika Gatunek: powieść obyczajowa

Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Elektra / Sofokles. - [miejsce nieznane] : Wolne Lektury : Legimi, 2022.
Autor
Forma i typ

Elektra i Orestes to dzieci władcy Myken i Argos, Agamemnona, i jego żony, Klitajmestry. Podczas nieobecności króla, który pod Troją odbija żonę swego brata, Helenę, Klitajmestra dopuszcza się zdrady, a po powrocie męża zabija go i poślubia jego kuzyna, Ajgistosa. Dzieci Agamemnona chcą pomścić śmierć ojca.

Sofokles popełnił tę tragedię w 416 r. p. n. e., ale królewna mykeńska z mitologii greckiej była też główną postacią w utworach Eurypides i Jeana-Paula Sartre.

Książkę polecają Wolne Lektury — najpopularniejsza biblioteka on-line.

tłum. Kazimierz Morawski
Epoka: Starożytność Rodzaj: Dramat Gatunek: Tragedia
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ

Jeżeli Bóg jest wszędzie, to czy można go stamtąd wyekstrahować? Inżynier Marek jest wynalazcą technologii, która ze spalanej materii wzywa Absolut w stanie czystym.

W pobliżu ludzie zaczynają prorokować i uzdrawiać, a kiedy przedsiębiorczy kapitalista, pan Bondy, rozpoczyna masową produkcję Karburatorów, sprzedawcy masowo rozdają towar za darmo, pracownicy banków przekazują potrzebującym pieniądze, i tylko chłopi pozostają odporni na epidemię altruizmu. Kościół początkowo się wzbrania, ale ostatecznie kapituluje, zawiera umowę z Absolutem i uroczyście organizuje jego deifikację. Tymczasem uwolniony Absolut szuka sobie pracy. Można by pomyśleć, że powinno to rozwiązać wszystkie problemy ludzkości…

W swojej antyutopii z 1922 r. Karel Čapek ukazuje szeroką panoramę kapitalistycznego społeczeństwa: fabrykantów, dziennikarzy, duchownych, naukowców i zwykłych robotników. Historia oddziaływania przedziwnego wynalazku stanowi kanwę, na tle której wyraziście zarysowuje się krytyka stosunków społecznych, niosąca głęboko humanistyczne przesłanie.

Książkę polecają Wolne Lektury — najpopularniejsza biblioteka on-line.

Karel Čapek
Fabryka Absolutu
tłum. Paweł Hulka-Laskowski
Epoka: Dwudziestolecie międzywojenne Rodzaj: Epika Gatunek: Powieść

Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
(Wolne Lektury)
Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Narodową z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BN.
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Głos rozjemczy w sprawie pana Wilhelma Feldmana contra Rosner, Żuławski, Tetmajer etc. etc.
E-book
W koszyku
Forma i typ

Dyskusja między dwoma gentlemanami dotycząca przestępczości skutkuje zawarciem zakładu. Panowie zakładają się o to, czy jest możliwe popełnienie zbrodni i uniknięcie odpowiedzialności za nią.

Jeden z nich twierdzi, że jest w stanie to uczynić, a zbrodni doskonałej nie można postrzegać jako coś niemożliwego. Pojawienie się tajemniczej Róży Mitchel, bogatej damy, przewożącej w podróży drogie klejnoty, późniejsza kradzież i morderstwo dokonane na niej rozpoczynają serię wydarzeń mających rozstrzygnąć zakład gentlemanów.

Utwór Guzik z kamei napisał Rodrigues Ottoloengui, amerykański pisarz i dentysta. To klasyczna powieść detektywistyczna wprowadzająca czytelnika w świat amerykańskich gentlemanów, a także śledztwa dotyczącego popełnionego morderstwa i kradzieży.

Książkę polecają Wolne Lektury — najpopularniejsza biblioteka on-line.

Rodrigues Ottolengui
Guzik z kamei
tłum. Franciszek Mirandola
Epoka: Modernizm Rodzaj: Epika Gatunek: Powieść

Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Irydion / Zygmunt Krasiński. - [miejsce nieznane] : Wolne Lektury : Legimi, 2023.
Forma i typ

Dla współczesnych autorowi czytelników kod odczytywania Irydiona był oczywisty: Roma to Rosja, a Grecja — to Polska. Dlaczego? Ponieważ Grecji jako jedynej udało się uczynić wyłom w postanowieniach Świętego Przymierza, zobowiązującego mocarstwa Europy do współpracy, aby po pokonaniu Napoleona I nie dopuścić więcej do żadnych rewolucji i zmian granic na kontynencie. Po prawie trzystu latach niewoli, w wyniku dziesięcioletniej wojny, Grecja odzyskała niepodległość i swoim przykładem dawała nadzieje innym, także Polakom. Zatem pod starożytną szatą, z niemałą erudycją utkaną przez Krasińskiego, w dziejach Irydiona, syna Amfilocha Greka — ukrywają się problemy i idee XIX wieku. Niektóre z nich pozostają aktualne do dziś.

Idea dramatu zrodziła się, gdy Krasiński wraz ze starszym, sławnym już poetą, Mickiewiczem, zwiedzali ruiny starożytnego Rzymu. Wśród tej romantycznej turystyki zaskoczyła ich wieść o wybuchu powstania listopadowego. Żaden z nich nie dołączył ostatecznie do walczących w Królestwie Polskim, mimo dręczącego ich wewnętrznego rozdarcia. Owocem duchowych zmagań Mickiewicza były Dziady oraz Pan Tadeusz; Krasińskiego — Nie-Boska komedia i Irydion.

Zygmunt Krasiński wkrótce został wezwany przez ojca do Petersburga, aby zostać przedstawiony carowi i rozpocząć karierę dyplomatyczną, do której, z racji urodzenia, był przeznaczony i wykształcony. Napięcie nerwowe spowodowane fałszywą sytuacją, w której się znalazł, doprowadziło go do niemal całkowitej utraty wzroku. Ostatecznie uzyskał zgodę na wyjazd zdrowotny poza granice cesarstwa rosyjskiego — i odtąd największą jego troską było stałe przedłużanie paszportu, by pozostawać na tego rodzaju połowicznej emigracji, nie zrywając jednak więzów z krajem i ojcem. Podobno pierwsza wersja Irydiona, dramatu o zemście na mocarstwie-ciemiężycielu ojczyzny, powstała jeszcze w Rosji, lecz została zniszczona przed jej opuszczeniem. Ostatecznie najpierw został ukończony i wydany dramat o rewolucji (Nie-Boska komedia), zaś Irydion uzyskał finalny kształt w roku 1835 i został opublikowany anonimowo w Paryżu w 1836 r.

Książkę polecają Wolne Lektury — najpopularniejsza biblioteka on-line.

Zygmunt Krasiński
Irydion
Epoka: Romantyzm Rodzaj: Dramat Gatunek: Dramat romantyczny

Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
(Wolne Lektury)
Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury.
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Jaka była pana ulubiona książka, kiedy był pan mały?
E-book
W koszyku
(Wolne Lektury)
Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury.
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Jaki jest pana ulubiony kolor?
E-book
W koszyku
(Wolne Lektury)
Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez fundację Nowoczesna Polska z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów Marty Niedziałkowskiej. Dofinansowano ze środków Narodowego Centrum Kultury w ramach Programu Narodowego Centrum Kultury - Kultura - Interwencje.
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Jako się pan Lubomirski nawrócił i kościół w Tarnawie zbudował
E-book
W koszyku
(Wolne Lektury)
Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Narodową z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BN.
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Jeżeli ci pan nie zbuduje domu...
E-book
W koszyku
(Wolne Lektury)
Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez fundację Nowoczesna Polska z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów autora. Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
*** [- Już pan nie żyje]
E-book
W koszyku
(Wolne Lektury)
Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez fundację Nowoczesna Polska z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów autora. Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Kantyczki pana Sommera
E-book
W koszyku
(Wolne Lektury)
Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez fundację Nowoczesna Polska z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów autora. Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Kantyczki pana Sommera
E-book
W koszyku
(Wolne Lektury)
Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez fundację Nowoczesna Polska z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów autora. Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Kantyczki pana Sommera
E-book
W koszyku
(Wolne Lektury)
Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury.
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
E-book
W koszyku
Forma i typ

Kłopoty pani Doroty Tadeusza Borowskiego pierwszy raz drukiem ukazały się w 1950 r. na łamach tygodnika „Wyzwolenie”, a później weszły w skład tomu Czerwony maj.

Jak wskazuje już sama data powstania dzieła, Kłopoty osadzone są w powojennej, socjalistycznej rzeczywistości. Akcja utworu rozgrywa się w mieście B., w którym to pan Stasinek — partner tytułowej pani Doroty — pełni funkcję prezesa Związku Zawodowego Samorządowców, niedostatecznie dobrze sprawując swoje obowiązki i zdecydowanie nadużywając swoich praw. Jego postawa zaczyna budzić coraz większe oburzenie otoczenia, co doprowadza Stasinka na salę sądową.

Sprawę Stasinka i Doroty czytelnicy poznają z perspektywy dziennikarza, przygotowującego reportaż z procesu sądowego. Stąd bierze się — co zarzucano Borowskiemu — subiektywizm, dość powierzchowne i stronnicze podejście do tematu, a także kreacja czarno-białych, marionetkowych postaci.

Tymczasem marionetkowi bohaterowie, podlegli większej machinie świata, to jedna z cech stylu Borowskiego, znana już z jego wcześniejszych utworów, takich jak chociażby opowiadania ze zbioru Kamienny świat. Z wspomnianym tomem opowiadań łączy Kłopoty jeszcze jedno — obecność zdystansowanego, ironicznego narratora. W omawianym utworze ujawnia się to poprzez nadużywanie przez niego zdrobnień, kiedy mówi o opisywanych przez siebie bohaterach i ich działaniach. Pan Stasinek to „urzędniczek” ze „stosuneczkami” dorabiający się „handelkiem”, którego stać na lepsze „mebelki”, a zaczynał oczywiście w czasie wojny w „Warszawce”.

Oczywiście poglądy polityczne autora odcisnęły się na treści Kłopotów pani Doroty, co widać choćby w takiej wzmiance: „a znad głów prezydium spoglądał na salę mądry, uśmiechnięty jakby z ironią — wielki Lenin”. Jeśli jednak zdobyć się na dystans i szerszy namysł, to w sumie wszystko jedno, kto z portretu spogląda: może być to marszałek X czy prezydent Y, gorzej, że od dziesiątków lat widzi on tę samą skłonność do prywaty, do wykorzystywania stanowisk i władzy dla własnych, małych interesów, osobistej wygody i zaspokojenia próżności. Praca dla ogółu społeczeństwa wydaje się niezmiennie śmiesznym, jałowym sloganem.

Książkę polecają Wolne Lektury — najpopularniejsza biblioteka on-line.

Tadeusz Borowski
Kłopoty pani Doroty
Epoka: Współczesność Rodzaj: Epika Gatunek: Opowiadanie

Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
Pozycja została dodana do koszyka. Jeśli nie wiesz, do czego służy koszyk, kliknij tutaj, aby poznać szczegóły.
Nie pokazuj tego więcej